Pokój Brooke

Pokój Brooke DaSilva jest uosobieniem elegancji i wysmakowanego przepychu. Królują tu zwiewne tkaniny i ciepłe kolory. Centralne miejsce zajmuje prawdziwie królewskie łoże z baldachimem. Gdy właścicielki nie ma w pokoju nikt nie ma tu prawa wstępu oprócz jej przyjaciółki Annie Blanco

Weszła do swojego pokoju i rzuciła torbe oraz żakiet na łóżko.

- No to rozgość sie. - powiedziala

Założyła wygodne papcie na nogi i usiadła na podłodze

- Bardzo ładny pokój - Powiedziała rozglądając się.
Zdjęła delikatnie torbę i położyła ja na podłodze. Po chwili wyjęła z niej kilka książek.
- Na prawdę bardzo Ci dziękuję za pomoc. - Uśmiechnęła sie do dziewczyny.
- Mogłabym tylko prosić żebyś przyniosła mi coś do picia? - Zapytała niepewnie patrząc na reakcje dziewczyny.

- No jasne tylko wyskocze na chwile do kuchni bo akurat zapas coli mi sie skończył. Poczekaj chwile - powiedziala

Wyszła na chwile z pokoju

- Dzięki. - Uśmiechnęła sie szatańsko. Teraz wprowadzi swój plan w życie.
Zaraz gdy dziewczyna wyszła, Blair pośpiesznie wyjęła ze swojej torby szarobiałe, futrzaste, z różowym długim ogonem zwierzątko – szczura. Taaak, to zadanie od Saszy. Gdy zostawi tu Stefana, szczura tego właśnie, z którym już dość szybko się zaprzyjaźniła, ma zostać przyjęta do Omikron Chi Delta. Wypuściła włochatego przyjaciela z rąk pod łóżko Brooke. Wyjęła z torby też kartkę, na której szybko napisała:
‘Dzięki za pomoc,
Musiałam już iść. Cześć XD’
Krótko ale treściwie. Położyła kartkę na środku łóżka, zebrała wszystkie swoje rzeczy do torby, podeszła do okna które otworzyła.
- Powodzenia Stefan – Zaśmiała się szyderczo, ale dość cicho gdy już prawie wychodził przez to nieszczęsne okno. Zeszła delikatnie po drzewie, które rosło tak blisko okna, ze z łatwością się na nie wślizgnęła. Warto również przyznać że schodzenie po drzewach, miała już wyszkolone. No bo co bardziej dokształca niż domki na drzewach razem ze starszym bratem?
Gdy była już na dole, zadowolona z wykonanego zadania, odeszła by opowiedzieć o wszystkim Saszy…
A szczurek już zaczął gryź nogę małego krzesełka

Weszła do środka ze szklankami z napojami. Zauważyła że Blair zniknęła co ją dość zaniepokojiła. Nagle jej pies rasy shi tzu zaczął przeraźliwie warczeć w kierunku łóżka

- Magles co jest ?. Co tam widzisz ?. - spytała

Schyliła sie na kolana i zauważyła małe futrzaste coś, szczur. No tak a więc Blair okazała sie małą zdrajczynią no ale nie wiedziała na kogo trafiła. Brooke już przeszła szkołe życia od swojich starszych braci tak więc delikatnie wzięła szczura na ręke i wsadziła go do małego pudełka.
Następnie wyszła z pokoju