Alice Rush Członek Omicron Chi Delta/Kapitan Drużyny Szermierek
Liczba postów : 44 Skąd : Richmond Kierunek : Muzyka Rok nauki : III Registration date : 13/09/2008
| Temat: Pokój Alice Pon Wrz 15, 2008 1:27 pm | |
| Za pierwszym razem nie spodziewała się dużego pokoju, nawet o takim nie śmiała myśleć. Ten był wręcz odwzorowaniem jej starego domowego kąta. Nierozpakowane jeszcze torby leżały przy szafie tak samo futerały od kochanych przez nią instrumentów. Najpierw, czego potrzebowała to odświeżenia. Szybko poszła do łazienki biorąc tam gorący prysznic. Szybko go pożałowała, bo poczuła się jeszcze bardziej senna. Z łazienki wyszła w krótkich spodenkach i bluzce z krótkim rękawkiem. Ten strój miał robić za jej piżamę. Podeszła do futerału od skrzypiec. Oczy zaczęły jej błyszczeć na widok tego cuda. Jeszcze tylko część techniczno-elektryczna, którą wyjęła z torby. Wszystko podłączyła jak trzeba. Stojąc obok łóżka zaczęła grać ulubiony jej utwór „Vangelis”. Oczywiście z udziałem tylko i wyłącznie skrzypiec bez lekkich „dodatków”. ------------------ Po jeszcze kilku innych utworach, które miała na swojej liście, jako ulubione, schowała skrzypce do futerału. Widać było, że jest zadowolona z tego, iż mogła dzisiaj pograć. Znalazła na to czas a jutro może mieć go mniej. Z plecaka wyjęła jeszcze książki i zeszyty. Położyła je wszystkie na podłodze i pozwoliła sobie na odpoczynek w formie snu. Tak, więc padając na łóżko i w dziwnej pozycji zasnęła. --------------------------------- Obudził ją straszliwy, piskliwy dźwięk budzika, który szybko wyłączyła. Przeciągnęła się leniwie rozglądając się po swoim nowym pokoju. Spanie w bractwie nie było złe a wręcz wygodniejsze i lepsze niż w akademiku. Wstała i poszła do łazienki gdzie wykonała wszystkie poranne czynności. Myślała o tym jak rozegrać jutrzejszą walkę, która miała być treningiem przeprowadzonym przez Alice. Ubrała się w swoją czarną bluzkę, dżinsy, czarną bluzę jak i czarną kurtkę. Z szafy wyjęła torbę, do której chowała wszystkie potrzebne jej notatki na dzisiejsze wykłady. Nie zapomniała o nałożeniu butów. Ciekawa była czy siostry z bractwa również spały w domu czy gdzieś imprezowały. Cóż wiedziała tylko tyle, że idzie teraz na uczelnie by posłuchać jakże dziwnych profesorów. | |
|