Cambridge University
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.
Cambridge University

Swiat studentow Cambridge University
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Sala szermiercza

Go down 
AutorWiadomość
Alice Rush
Członek Omicron Chi Delta/Kapitan Drużyny Szermierek
Członek Omicron Chi Delta/Kapitan Drużyny Szermierek
Alice Rush


Liczba postów : 44
Skąd : Richmond
Kierunek : Muzyka
Rok nauki : III
Registration date : 13/09/2008

Sala szermiercza Empty
PisanieTemat: Sala szermiercza   Sala szermiercza EmptyPią Wrz 19, 2008 11:01 am

Sala szermiercza Northsports04fz2

Tą niedużą a wystarczającą salę „zaklepali” sobie szermierze. To tutaj szpadziści, szabliści i floreciści trenują swą skuteczność, szybkość, spryt. Na sali rozstawione są trzy maty do walk a przy każdej z nich potrzebny sprzęt. (Oczywiście podczas zawodów, które mogą odbyć się w Cambridge reszta mat jest rozstawiana w dużej sali.). Można zauważyć jeszcze drzwi prowadzące do składziku gdzie trzymany jest cały sprzęt szermierczy (maski, klinki, kosze, kable do walk, rączki, itd.)
Powrót do góry Go down
Alice Rush
Członek Omicron Chi Delta/Kapitan Drużyny Szermierek
Członek Omicron Chi Delta/Kapitan Drużyny Szermierek
Alice Rush


Liczba postów : 44
Skąd : Richmond
Kierunek : Muzyka
Rok nauki : III
Registration date : 13/09/2008

Sala szermiercza Empty
PisanieTemat: Re: Sala szermiercza   Sala szermiercza EmptyPią Wrz 19, 2008 12:08 pm

Po długich wykładach i zajęciach z profesorem od muzyki, który męczył Alice mówiąc, że nie powinna grać samych szybkich i energicznych utworach, bo „Będziesz stała w miejscu i w ogóle się nie rozwiniesz.”. Ktoś jeszcze miał jakieś zarzuty, co do jej grania?
Weszła na salę z torbą pełną książek a w ręku trzymała futerał od skrzypiec. Jako kapitan swobodnie weszła do składziku zamykając za sobą drzwi. Zostawiła tam swoje rzeczy i ubrała się w strój szermierczy (spodnie, ochraniacz, bluza, odpowiednie buty by nie ślizgać się po podłodze). Tak ubrana na biało wyszła na sale i zawiązała włosy w kucyk. Rękawicy na razie nie nakłada, bo nie była jej potrzebna do małej rozgrzewki. Zaczęła biegać wokół sali, w której panowała taka cisza, że jedynie lekki stukot budów o podłogę zakłócał ten spokój.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Sala szermiercza Empty
PisanieTemat: Re: Sala szermiercza   Sala szermiercza EmptyPią Wrz 19, 2008 12:15 pm

Do sali po kilkunastu minutach wkroczyła Ani ubrana już w strój szermierczy. Alice najwidoczniej odbywała właśnie rozgrzewkę, wg specjalistów konieczną do jakiegokolwiek wzmożonego wysiłku fizycznego. Ani jednak była zbyt leniwa, by wykonywać jakiekolwiek ćwiczenia rozgrzewające, czy to na treningu, czy to przed ważnymi walkami. I zazwyczaj wcale jej to nie szkodziło.
Ani miała jeszcze na sobie stary strój, szpada tkwiła w jej opuszczonej dłoni, a spod pachy wystawała jej maska, wraz z rękawicą. Długie, nieuczesane blond włosy kryły się gdzieś pod białym 'kombinezonem', jak złośliwie zwykli nazywać strój szermierczy uczniowie Cambridge. Na widok Alice oczy Ani zabłyszczały.
-Cześć. Wybacz za spóźnienie. Jadłam... - wytłumaczyła się niezbyt zgrabnie Ani, obserwując przemieszczającą się panią Kapitan. Wiedziała, że taka wymówka bynajmniej nie jest usprawiedliwieniem.
Powrót do góry Go down
Alice Rush
Członek Omicron Chi Delta/Kapitan Drużyny Szermierek
Członek Omicron Chi Delta/Kapitan Drużyny Szermierek
Alice Rush


Liczba postów : 44
Skąd : Richmond
Kierunek : Muzyka
Rok nauki : III
Registration date : 13/09/2008

Sala szermiercza Empty
PisanieTemat: Re: Sala szermiercza   Sala szermiercza EmptyPią Wrz 19, 2008 12:27 pm

Widząc wchodzącą Ani nie przerywała rozgrzewki i dalej biegała wokół sali. Wyglądało to dość dziwnie. Przy każdym kroku kucyk zmieniał swoje położenie a ogółem po prostu dyndał i machał na boki. Nie odzywała się przez chwilę, co mogło sprawić, że miała jakieś wyrzuty do zawodniczki o to, że się spóźniła. Zatrzymała się przy drzwiach do składziku i uśmiechnęła się jakby nigdy nic.
- Smacznego. Trochę opóźnione, ale cóż.
Wzruszyła ramionami otwierając drzwi i zniknęła gdzieś w głębi tego niewielkiego pomieszczenia gdzie pachniało klingami i skórą od rękawic.
- Gotowa do treningu? Znaczy się, do walki?
Powiedziała wychodząc ze składziku i nakładając rękawicę na lewą rękę. Tak Alice Rush była leworęczna. Wzięła jeszcze maskę i szpadę.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Sala szermiercza Empty
PisanieTemat: Re: Sala szermiercza   Sala szermiercza EmptyPią Wrz 19, 2008 12:36 pm

Ani kiwnęła głową, co miało być jakoby podziękowaniem za życzenie smacznego i zarazem potwierdzeniem, że jest gotowa. Byłaby gotowa o drugiej w nocy. Nie potrzeba jej było nic, prócz odpowiedniego stroju i rzecz jasna sprzętu.
Blondynka weszła na planszę, zakładając rękawicę na prawą rękę i zakładając maskę na twarz. Kosz osłaniał już jej dłoń, szabla również tkwiła w odpowiedniej dłoni.
-Pretes? - zapytała Ani z iście sędziowskim akcentem, zerkając zza ciemnej maski na Alice. Zacisnęła spoconą już dłoń na rączce szpady, która swoją drogą nadawałaby się do wymiany. Ani uśmiechnęła się na myśl o nowym wyposażeniu dla niej.
Sprawdziła, czy jej buty na pewno nie ślizgają się po powierzchni planszy, po czym stanęła na linii.
Powrót do góry Go down
Alice Rush
Członek Omicron Chi Delta/Kapitan Drużyny Szermierek
Członek Omicron Chi Delta/Kapitan Drużyny Szermierek
Alice Rush


Liczba postów : 44
Skąd : Richmond
Kierunek : Muzyka
Rok nauki : III
Registration date : 13/09/2008

Sala szermiercza Empty
PisanieTemat: Re: Sala szermiercza   Sala szermiercza EmptyPią Wrz 19, 2008 12:51 pm

Trzymając w lewej ręce szpadę a w drugiej maskę podskoczyła jeszcze kilka razy w miejscu. Zrobiła kilka kroków szermierczych w przód. Nałożyła maskę i poprawiła jeszcze kucyk z tyłu. Dziewczyny się nie podpinały do elektryki, co oznaczało, że sędziują samodzielnie albo po prostu jest to walka treningowa. Stanęła na linii w odpowiedniej postawie. Dużo osób narzeka na leworęcznych gdyż jest ogólny problem walki z nimi. Alice też wcześniej miała taki „kłopot” walcząc z prawo ręcznymi, ale potem się przyzwyczaiła. Kiwnęła głową w odpowiedzi na to, że jest gotowa. Czy dowiedzie teraz, że godna jest miana kapitana? Czy to było celem tej walki? Westchnęła rozluźniając wszystkie mięśnie. Pozwoliła sobie rozpocząć walkę.
- Allez!
Powiedziała głośno gdyż wtedy mogła wyzbyć się wszystkich emocji. Zrobiła dwa malutkie kroczki ku Ani. Alice wcześniej walczyła szablą, w której spodobała jej się dynamika ataków. Tutaj natomiast możliwym było zaatakowanie cofając się, czyli w obronie. Ryzykując trafienie dziewczyna pognała do przodu. Pierwszym krokiem (przednią nogą) uderzyła mocno o podłogę wywołując przy tym huk i kolejne dwa również były głośne. Gdy znalazła się dostatecznie blisko wystarczył tylko „machnąć” szpadą. Jako cel obrała sobie maskę. To czy trafiła zależy jedynie od reakcji Ani.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Sala szermiercza Empty
PisanieTemat: Re: Sala szermiercza   Sala szermiercza EmptyPią Wrz 19, 2008 1:07 pm

Rozpoczęcie walki i szybki atak ze strony Alice spowodował, że pierwsze trafienie było jej. Mimo, że Ani cofnęła się o krok do tyłu i usiłowała zastosować zasłonę okrężną, została trafiona. Gdyby nie maska, miałaby na twarzy niezłą szramę.
-Touchee. - wydobyło się zza maski Ani. Dziewczyna wyprostowała się i odczekała chwilę, aż obydwie staną w pozycji podstawowej. Gdy nadszedł ten moment, tym razem to Ani dała znak do ponownego rozpoczęcia i to ona zaczęła atakować. Rozpoczęła dobrze jej wyćwiczone działania zaczepne. Zaczęła od lekkich natarć prostych, które miały być niejako wprowadzeniem do walki. Zastosowała też natarcie zwodzone, które wyćwiczyła w zeszłym roku do perfekcji, jednak nic z tego... Jej przeciwniczka była naprawdę dobra i Ani była tego całkowicie świadoma. Przez jakieś pół minuty obydwie balansowały na planszy, wykonując najprzeróżniejsze zwody i pchnięcia, jednak ez większego skutku. Ani wiedziała, że to nie jest gra na czas, więc starała się spokojnie rozwinąć grę.
To nie to, co na zawodach...
W końcu, gdy zaczęło się robić monotonnie, Ani postanowiła wykorzystać jedną ze swoich najlepszych broni. Wykonała pchnięcie okoleniem, celując w jej ramiona. Jej broń ruchem okrężnym wyminęła szpadę Alice i zmierzała prosto w kierunku jej lewego ramienia...
Ani rzadko kiedy grała z leworęcznymi dziewczynami, ale zupełnie jej to nie przeszkadzało. Cel i tak był ten sam.
Powrót do góry Go down
Alice Rush
Członek Omicron Chi Delta/Kapitan Drużyny Szermierek
Członek Omicron Chi Delta/Kapitan Drużyny Szermierek
Alice Rush


Liczba postów : 44
Skąd : Richmond
Kierunek : Muzyka
Rok nauki : III
Registration date : 13/09/2008

Sala szermiercza Empty
PisanieTemat: Re: Sala szermiercza   Sala szermiercza EmptyPią Wrz 19, 2008 1:20 pm

Szpada to nie to samo, co szabla. Alice z niewiadomych powodów zatęskniła do tamtej broni. Zawsze starała się ćwiczyć raz jedną a raz drugą jednak musiała wybrać broń główną. Padło na szpadę. Balansowanie na macie było czymś normalnym i jakże nudnym zajęciem. Tym razem robiła małe ciche kroczki od czasu do czasu skacząc do przodu i do tyłu utrzymując tą sobą odległość między nią a Ani. W ułamkach sekund do jej podświadomości dotarła informacja o ataku ze strony przeciwniczki.
- Pchnięcie.
Szepnęła cicho do siebie pod nosem. Atak ten był najtrudniejszy do obrony a szczególnie miejsce, w które celowała blondynka. Mogła zrobić krok w tył, ale znając dokładnego zasięgu ataku dziewczyny nie mogła być pewna, że to poskutkuje. Teraz jedynie mogła zaatakować. Musiała wiedzieć, co robi. Nie mogła pozwolić na to by obie szpadle się zetknęły, przeszkadzając sobie, co w efekcie mogło sprawić, że Ani mogła dosięgnąć ją atakiem bez takiego samego rezultatu ze strony Alice. Skoro miała do dyspozycji całe ciało jej czubek szpady powędrował w dół na nogi przeciwniczki. Oczywiście Ani trafiła w ramię.
- Touchee.
Zdecydowała o trafieniu swojego ciała. Nie była pewna czy jej atak również trafił tam gdzie musiał.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Sala szermiercza Empty
PisanieTemat: Re: Sala szermiercza   Sala szermiercza EmptyPią Wrz 19, 2008 1:32 pm

Gdy szpada Ani trafiła w ramię, blondynka poczuła jednocześnie nacisk szpady przeciwniczki na jej prawe udo. Zaklęła w myślach. O tak, panna Wellinghouse potrafiła klnąć.
-Dubel w takim razie... - dodała Ani po chwili. Szły niemal łeb w łeb. Ani powoli zaczęła się orientować w stylu gry Alice. Dziewczyna widać stawiała na atak. Ani jak na złość więc zaczęła wykorzystywać wszelkie sposoby obrony, by rozjuszyć przeciwniczkę. Ruchami nadgarstków wciąż powodowała, że szpada Alice odchodziła gdzieś w bok na wskutek kontaktu z jej klingą. Ani jednocześnie skocznymi ruchami przemieszczała się do tyłu, docierając wkrótce prawie na koniec planszy. Teraz musiała zaatakować i zrobiła to.
Zwód i pchnięcie...
Gdy Alice wykonywała kolejne pchnięcie w kierunku jej brzucha, Ani wykonała wyprzedzenie - najprostsza postać przeciwnatarcia była powszechnie najskuteczniejszym atakiem, o czym blondynka wiedziała doskonale. Wyprzedziła 'na ramię' o ułamek sekundy Alice ze względów oczywistych - kiedy przeciwnik naciera na tułów, ma się większą szansę na trafienie go w ramię.
Powrót do góry Go down
Alice Rush
Członek Omicron Chi Delta/Kapitan Drużyny Szermierek
Członek Omicron Chi Delta/Kapitan Drużyny Szermierek
Alice Rush


Liczba postów : 44
Skąd : Richmond
Kierunek : Muzyka
Rok nauki : III
Registration date : 13/09/2008

Sala szermiercza Empty
PisanieTemat: Re: Sala szermiercza   Sala szermiercza EmptyPią Wrz 19, 2008 1:48 pm

- Touchee.
Powiedziała spokojnie odwracając się do Ani tyłem i wróciła na linię. Uspokoiła oddech i zamknęła na chwilę oczy. Tak dla relaksu powyginała sobie klingę, która oczywiście nadal była prosta. Nawyki z walk szablą można było łatwo zauważyć. Ta dziwna zasada jednoczesnego trafienia i zaliczenia go, jako dubel było czymś dziwnym. Mimo iż miała do tego zastrzeżenia nie rezygnowała z szermierki. Rozpoczęła się kolejna „runda”. Obie bardzo sprawnie przemieszczały się po planszy i znów walka się przedłużała. Mogła zaatakować, ale tym razem bardzo szybko cofnęła się do tyłu. Czyżby zmieniła strategię? To był mały wstęp do kolejnych „rund”. Obie klinki stykały się, co chwilę wydając dziwny „szczęk”. Teraz mogła zaatakować. Prawie podskoczyła w stronę przeciwniczki lekko podnosząc rękę i wyginając ją dziwnie. Dźgnęła końcówką klingi w jej prawą rękę, dość blisko kosza. To był ryzykowny i niepewny, ale Alice wyćwiczyła w takie ataki a szczególnie w walce z prawo ręcznymi i nie przeszkadzał jej kosz, który również mógł przeszkodzić w natarciu.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Sala szermiercza Empty
PisanieTemat: Re: Sala szermiercza   Sala szermiercza EmptyPią Wrz 19, 2008 2:08 pm

Ani poczuła klingę tuż nad nadgarstkiem i to dość boleśnie. Było to jedno ze słabiej osłoniętych miejsc na ciele szermierza, bo i mało podatne na trafienia. Co prawda kosz osłaniał całe dłonie, jednak miejsce nad dłonią było dość kiepsko chronione. Ani uniosła szpadę do góry, po raz kolejny mówiąc 'Touchee', bez akcentu francuskiego co prawda, skąd pochodziło to słowo, ale z istnym zacięciem w głosie.
Blondynka opuściła na chwilę rękę ze szpadą, by dać jej odpocząć, a przy okazji sama chciała złapać oddech. Walka z Alice była dynamiczna, co powodowało dość szybko utratę energii u obu pań. Szermierka nie była znowu takim biernym, prostym sportem. Mnóstwo techniki, duża doza sprytu, błyskotliwości i refleksu, a do tego szybkość i skoczność...
Kolejne sekundy mijały na balansowaniu wzdłuż całej planszy. Ani znów przesunęła się pod wpływam ataków Alice niemal do końca planszy, chcąc się bronić. Wiedziała jednak, że nie może wyjść całą stopą poza planszę, co dość często zdarzało jej sie w tamtym roku. Zaczęła więc naciskać do tego stopnia, że w końcu znalazły się z powrotem pośrodku, a nawet przeszły odrobinę na połowę Alice. Tym razem to Alice świetnie się broniła - Ani musiała przyznać to przeciwniczce.
Zauważyła już podczas walki pewne nawyki Alice z szabli. W końcu to tą odmianę szermierki trenowała przez jakiś czas. Całkiem nieźle szło jej jednak w szpadzie i Ani w końcu zaczęła to odczuwać. Kilka razu w ciągu ostatniej minuty szpada przeciwniczki przemykała tuż obok, lub nad jej ciałem, Ani jednak zaczęła wykorzystywać już przysiady, półobroty i odskoki do tyłu. Mimo, że coraz bardziej zmęczona, była coraz bardziej 'wkręcona' w walkę. Nie wiedziała ile już jest i szczerze mówiąc nie dbała o to. Liczyło sie każde kolejne natarcie, każde kolejne pchnięcie.
Wykonała w końcu pchnięcie proste "po żelazie". Ani zauważyła, że Alice nie lubi i najwidoczniej unika mocnego kontaktu szpad, postanowiła to więc wykorzystać. Tym razem to Ani napierała. Właściwe natarcie poprzedziła kilkoma zwodami. Pozorowała pchnięcia, które miały wywołać ruch zasłony u Alice, umożliwiając Ani trafienie w odkrywany wycinek jej brzucha.
Powrót do góry Go down
Alice Rush
Członek Omicron Chi Delta/Kapitan Drużyny Szermierek
Członek Omicron Chi Delta/Kapitan Drużyny Szermierek
Alice Rush


Liczba postów : 44
Skąd : Richmond
Kierunek : Muzyka
Rok nauki : III
Registration date : 13/09/2008

Sala szermiercza Empty
PisanieTemat: Re: Sala szermiercza   Sala szermiercza EmptyPią Wrz 19, 2008 2:25 pm

Teraz już nie miała jak się bronić. Za bardzo zaczęła balansować klingą za każdym razem, gdy Ani pozorowała atak, że sama już się pogubiła a Alice pozwoliła sobie przerwać walkę.
- Touchee.
Teraz dziewczyna postanowiła wykorzystać coś, co rzadko stosowała. To był atak w stylu florecistów. Podpatrzyła to bardzo dawno na zawodach, kiedy to przed ich walkami kończyły swoje zawody florecistki. Jak ona lubiła mieszać style. Szpada była raczej jedną z broni bliskiego kontaktu i nie pozwolić sobie zbliżyć się za bardzo. Wyrzuciła z głowy wszystkie niezbędne myśli i zaczęła się kolejna „runda”. Alice bez wahania znów cofnęła się do tyłu i można by było powiewać się, że zaraz zaatakuje. Jednak jej kroki były tak szybkie, że przestrzeń między zawodniczkami powiększyło się i to bardzo.
- Pamiętasz Alice? Jak to pozwoliłam ci wygrać?
Usłyszała w głowie słowa osoby, której nigdy nie zapomni. Wtedy była bardzo poirytowana gdyż podobno wygrała, bo ten ktoś pozwolił jej na to. Od tamtej pory w jakiś sposób chciała udowodnić, że nie da się tak podpuszczać i wygra samodzielnie. Wspomnienia z dawnych lat wracały w dziwnych okolicznościach. Alice była już prawie na końcu maty, kiedy to nagle przykucnęła bardzo niziutko. W odpowiednim momencie wyskoczyła przed siebie trzymając szpadę wyprostowaną, celując końcówkę klingi w granice maski i bluzy. Wyglądała teraz jakby leciała cała wyprostowana na Ani.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Sala szermiercza Empty
PisanieTemat: Re: Sala szermiercza   Sala szermiercza EmptyPią Wrz 19, 2008 3:05 pm

Ani zdezorientowana patrzyła na poczynania Alice. Kompletnie wybiła ją z rytmu, co spowodowało, że Ani lekko opuściła szpadę w dół i zanim zdążyła dojść do odsuniętej daleko Alice ta już... Czyżby to był jakiś nowy naskok? Pierwszy raz spotkała się z czymś takim i zupełnie nie wiedziała, jak zareagować, jak się obronić bądź też jak wykonać przeciwnatarcie. I tu teoria sie urywała, trzeba było korzystać z własnego doświadczenia, talentu i techniki.
Ani uniosła z powrotem szpadę cofając się szybkimi kroczkami do tyłu. Skoncentrowana Alice nacierała na nią z szpadą wycelowaną mniej więcej w jej klatkę piersiową, nie było tu miejsca na myślenie. Co mogła zrobić Ani?
Jedyne co przyszło do głowy to zmiana położenia z obrany zewnętrznej do obrony wewnętrznej i gdy Alice była już bardzo blisko niej, a klinga zmierzała prosto w jej klatkę piersiową, wykonała układ zasłon, na koniec wykonując lekki przysiad z lekkim odskokiem do przodu, a nie jak mogłaby sie spodziewać Alice do tyłu, trafiając rozpędzona dziewczynę w udo. Szpada trafiła, owszem, wcześniej jednak szpada Alice trafiła niemal w czubek jej głowy, Ani doskonale poczuła to przez maskę i zanim jeszcze Alice zdążyła się przyznać, że została trafiona, to Ani powiedziała zrezygnowana 'Touchee'.
Westchnęła głęboko i z dołu spojrzała na Alice.
-Co to było i dlaczego ja tego nie znam, co? - zapytała po chwili, gdy wzięła dwa głębokie wdechy. Ściągnęła maskę, a spod niej wydobyła się spocona twarz i mokre przy czole włosy Ani. Żeby ktoś uczynił te maski bardziej przewiewnymi...
Powrót do góry Go down
Alice Rush
Członek Omicron Chi Delta/Kapitan Drużyny Szermierek
Członek Omicron Chi Delta/Kapitan Drużyny Szermierek
Alice Rush


Liczba postów : 44
Skąd : Richmond
Kierunek : Muzyka
Rok nauki : III
Registration date : 13/09/2008

Sala szermiercza Empty
PisanieTemat: Re: Sala szermiercza   Sala szermiercza EmptyPią Wrz 19, 2008 3:21 pm

Doskonale poczuła dźgnięcie w udo, które zostało zamortyzowane przez spodnie. Gdyby nie ta część stroju szermierze mieli by „poharatane” i pełne siniaków nogi. Starała się utrzymać równowagę podczas „lądowania”, ale nie udało jej się. Za bardzo była zaskoczona reakcją Ani tak, więc lewa noga, jako pierwsza dotknęła podłogi poczym Alice upadła na tyłek. Nie przejmując się tym zdjęła maskę i położyła się na macie. Westchnęła, po czym zerknęła na dziewczynę z uśmiechem.
- To dość dziwna technika stosowana raczej w florecie.
Nie kończąc wypowiedzi wstała zostawiając maskę i szpadę. Odeszła trochę od maty i przykucnęła podobnie jak przy ataku. Tym razem oparła ręce z przodu. Tylnią nogą odepchnęła się do przodu prostując rękę (niby trzymając tam szpadę). Teraz wylądowała już swobodnie na nogach.
- Coś podobnego.
Odparła kierując swoje kroki w stronę składziku.
- Bez wątpienia zasłużyłaś na nowy sprzęt.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Sala szermiercza Empty
PisanieTemat: Re: Sala szermiercza   Sala szermiercza EmptyPią Wrz 19, 2008 3:32 pm

Ani z boku obserwowała nowy ruch, mrużąc z uwagą oczy. Nie chciała dać po sobie poznać, że być może "podkradnie" jakiś jej ruch, zatem pokiwała tylko z uznaniem głową, nie powtarzając już po Alice skoku. Była jednak pewna, że jak będzie sama, to go wypróbuje.
Tymczasem skoncentrowała się bardziej na tym, z czym wróci Alice ze schowka. Ani powoli rozpinała wszelkie zamki i zaczepy swojego stroju. Odgarnęła włosy z czoła i postanowiła sobie w duchu, że zainwestuje w gumki do włosów.
-Nie ważne skąd wzięte, ważne, że skuteczne. - zawołała Ani za Alice, nawiązując do jej "tricku". Ani zerknęła na zegar wiszący nad trybunami i aż rozszerzyła oczy ze zdziwienia. Co prawda, był piątek, ale Ani nigdy nie bywała o tej porze poza Akademikiem, więc spojrzała niepewnie w kierunku składziku, w którym zniknęła Alice. Dla niej to pewnie codzienność...
Powrót do góry Go down
Alice Rush
Członek Omicron Chi Delta/Kapitan Drużyny Szermierek
Członek Omicron Chi Delta/Kapitan Drużyny Szermierek
Alice Rush


Liczba postów : 44
Skąd : Richmond
Kierunek : Muzyka
Rok nauki : III
Registration date : 13/09/2008

Sala szermiercza Empty
PisanieTemat: Re: Sala szermiercza   Sala szermiercza EmptyPią Wrz 19, 2008 3:42 pm

Nucąc coś pod nosem słychać było tak zwane grzebanie. Trzaski kling i koszy. Nagle wyszła ze składziku w dłoniach trzymając pięć nowych kling, dwa kosze, dwie rączki, rękawicę. Położyła wszystko na ławce obok drzwi i miała wrócić po resztę, kiedy o czymś pomyślała.
- Masz jak to przetransportować? Czy dać ci jakąś torbę?
Zapytała spokojnie rozpinając bluzę, pod którą znajdowały się jeszcze ochraniacz i biała bluzka. Pomachała ręką by trochę się ochłodzić gdyż walka strasznie ją zgrzała a stroje nie były zbyt przewiewne.
- Jeszcze jedno. Jak już wspomniałam to walka treningowa. Nauka technik jest dozwolona.
Szybko wróciła do składziku i tym razem grzebała w szafkach z nowymi strojami. Szukała tego jednego z napisem Cambridge a nad tym nazwisko ”Wenllinghouse”. Wreszcie znalazła bluzę i spodnie. Znów stała już na sali podając blondynce strój.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




Sala szermiercza Empty
PisanieTemat: Re: Sala szermiercza   Sala szermiercza EmptyPią Wrz 19, 2008 4:00 pm

Ani uśmiechnęła się na słowa pani Kapitan na temat nauki techniki. Owszem, dobrze wiedziała, że mogłaby nauczyć się kilku ruchów od Alice, panna Wellinghouse była chyba jednak zbyt dumna, by to robić. Może nie tyle dumna, co była indywidualistką i lubiła robić wszystko po swojemu, chociaż w myślach nie wykluczyła, że kiedyś skorzysta z tego naskoku, który wykorzystała dziś Alice.
Ani z błyskiem w oku oglądała wszystkie swoje nowe zdobycze. Niemal z czcią unosiła wszystko po kolei by przyjrzeć się temu z bliska. Dotykała wszystko delikatnie i subtelnie, jakby bała się, że może coś zniszczyć, czy chociażby zadrapać. Na jej twarz znowu wstąpił uśmiech.
-Pewnie powieszę sobie w gablotce nad łóżkiem i nie będę używać, żeby ich nie zniszczyć... - mruknęła Ani, odkładając na ławkę rękawicę. - I dzięki, mam jak przetransportować, mam torbę w szatni...
Ani nadal wniebowzięta obserwowała, jak Alice znowu znika w schowku, po czym wraca z niego z nowym strojem w dłoniach.
Hej, o strojach nie mówiła!
Widząc nazwisko Wellinghouse na białym stroju Ani zaniemówiła. Te, którymi dysponowały teraz były czyste, bez wszelakich napisów, a te... Pierwsza klasa, ktoś musiał wyłożyć dużo pieniędzy.
-Nie wiem co powiedzieć... To jest dla mnie... Jak nowa lalka Barbie dla małej dziewczynki... - powiedziała Ani, oglądając swój nowy strój i przykładając bluzę do tułowia. Przez chwilę jeszcze nie dowierzała, że to wszystko jest jej, ale gdy wybiła dwunasta na zegarze, w końcu zmuszona była uwierzyć. Trochę nieśmiało zgarnęła wszystko to, co ofiarował jej dziś klub szermierczy, spoglądając na Alice niepewnie, jakby ta zaraz miała jej to zabrać. Ani jednak podekscytowana i czując się niejako wyróżniona trzymała wszystko pewnie, nie mając zamiaru oddawać.
-Dziękuję za dobrą walkę. Z pewnością zapiszę ją do jednej z bardziej pouczających i liczę w przyszłości na kolejne. - powiedziała Ani dyplomatycznie, po czym skinęła głową i szybkim krokiem powędrowała w stronę szatni, zgarniając po drodze też swoją szablę i maskę. Po drodze kilka razy coś jej wypadało z rąk i musiała się po to schylać, jednak po chwili niska blondynka zniknęła za drzwiami szczęśliwa jak rzadko kiedy.
Powrót do góry Go down
Alice Rush
Członek Omicron Chi Delta/Kapitan Drużyny Szermierek
Członek Omicron Chi Delta/Kapitan Drużyny Szermierek
Alice Rush


Liczba postów : 44
Skąd : Richmond
Kierunek : Muzyka
Rok nauki : III
Registration date : 13/09/2008

Sala szermiercza Empty
PisanieTemat: Re: Sala szermiercza   Sala szermiercza EmptyPią Wrz 19, 2008 4:24 pm

- Jak nie zobaczę cię w tym stroju przynajmniej na zawodach to wykreślę cię z listy. Nie zostały kupione po to by wisiały, jako ozdoba twego pokoju.
Zdążyła powiedzieć i zaśmiała się cicho zdejmując z siebie bluzę. Zdjęła również ochraniacz, o którym sobie przypomniała. Dała Ani wszystko prócz tego niemałego „szczegółu” Zniknęła z powrotem w składziku wychodząc z niego tylko w białej bluzce, którą miała pod bluzą i czarnych spodenkach. Na ramieniu zawieszoną miała torbę a w ręce trzymała futerał od skrzypiec. Sala znów była pusta tak samo zanim tu weszła. Czuła się podobnie jak po walkach w Richmond. Teraz z uśmiechem wspominała nauki jej przyjaciółki, bo to od niej wiele się nauczyła. Myśląc o tym nawet nie była przygnębiona. Po co miała się smucić? ONA by tego nie chciała.
Wystarczy wziąć prysznic, przebrać się i pójść spać. Jutro impreza a ona nie była już pewna czy na niej się pojawi. Powoli wyszła z sali pozostawiając po sobie maskę i szpadę na macie.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Sala szermiercza Empty
PisanieTemat: Re: Sala szermiercza   Sala szermiercza Empty

Powrót do góry Go down
 
Sala szermiercza
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Sala

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Cambridge University :: Bydynek szkoły :: Hala sportowa-
Skocz do: